wtorek, 11 listopada 2014

Mirleft



W sobotę 8.11.14 spotkaliśmy się z Drissem mieszkańcem Tiznit. Poznaliśmy się przez couchsurfing 5 lat temu. Odwiedziliśmy go wtedy w Sidi Ifni  i od razu polubiliśmy. Oprócz zwykłej przyjaźni łączy nas coś więcej - zamiłowanie do wspinaczki :-)
Nasze pierwsze wspinaczkowe spotkanie miało miejsce przed 2 tygodniami w Todrze (odsyłamy do wcześniejszych postów).
Driss na co dzień wspina się w stylu solo os! (bez asekuracji) głównie z powodu braku partnera, na ścianach osiągających kilkadziesiąt metrów. Zaliczył dwa groźne upadki z wysokości kilkunastu metrów. Na szczęście piasek zamortyzował uderzenie i skończyło się na potłuczeniach. Drissa można z pewnością zaliczyć do czołówki marokańskich wspinaczy.

(fot - z kolekcji Drissa)

(foto - Driss)
Przy okazji pobytu w Agadirze postanowiliśmy odwiedzić Drissa w rodzinnym Tiznit i obejrzeć słynne nadmorskie klify na których trenuje :-)


Ulubionym miejscem jego wypoczynku jest Mirleft 2,5h na południe od Agadiru. To klimatyczna, mała miejscowość położona na krawędzi klifu ponad sporą i zaciszna plażą. Można tu często spotkać grającą w piłkę młodzież.

 
Postanowiliśmy podotykać nieco skały i spróbować wspólnej zabawy na kilkuprzechwytowych przystawkach.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz