wtorek, 28 października 2014

Todra (Todgha) - informacje dla wspinaczy



Informacje zgromadziliśmy na podstawie subiektywnych obserwacji z 5 dni wspinania po drogach jednowyciągowych w kilku sektorach.  

Wspinanie w Todrze ma się całkiem nieźle i można się spodziewać, że w ciągu najbliższych lat będzie tylko lepiej. Todra ma wielki potencjał i świetną wapienną skałę o dobrym tarciu i przyjemnym  kolorze. Nie zauważyliśmy tu co prawda modnych formacji typu stalaktyty, czy tufy, ale to nie przesądza o przyjemności wspinania. Skała ma świetne tarcie. Miejscami może być ostra. Szybko można złapać skałowstręt. Wspinanie jest często dość techniczne.  Jest raczej mało kruszyny i ryzyko oberwania kawałkiem skały zrzuconym przez partnera  jest nieduże. Choć zdarzało mi się wyłamać skalny ząbek czy żyletkę na mniej uczęszczanej drodze to były to raczej malutkie odpryski. Brak kasków nie był dla nas  wielkim dyskomfortem. Obecnie jest tutaj sporo dróg sportowych do 8c. Nie brakuje łatwych na poziomie 4 oraz sporo w przedziale 5c – 7a. Wiele dróg jednowyciągowych czy też pierwszych wyciągów ma ok. 30m pięknego wspinania bez rzęchów. Jest sporo ospitowanych dróg wielowyciągowych o różnym stopniu trudności z których często da się zejść okrężną ścieżką.  Drogi obite są jednak często dość oszczędnie i odległości do 4m między spitami w łatwym terenie nie powinny być zaskoczeniem. Pierwsze wpinki też niestety często są dość wysoko, a dojście do nich to niekoniecznie łatwy teren. Od powyższego są na szczęście wyjątki. Spotykane stanowiska kończące drogę składały się zwykle z 2 spitów połączonych łańcuchem lub kawałkiem liny z małym stalowym zakręcanym karabinkiem używanym do wycofów. Zdażają się jednak gorsze z jednym spitem i karabinkiem lub tylko 2 spitami. Warto na wszelki wypadek zabierać przyrząd zjazdowy.
Od kilku lat w pobliskiej wiosce zamieszkał Julio Soares (francuz portugalskiego pochodzenia), który otworzył sklep wspinaczkowy znajdujący się 700m od hotelu Etoile des Gorges. 


Ponad 50 letni Julio wykonuje obecnie kawał dobrej roboty systematycznie poprawiając asekurację na drogach, montuje solidne stanowiska, stworzył przewodnik i ma ciekawe plany.  
W jego sklepie są liny, buty, ekspresy, magnezja, kartridże z gazem (przebijane i nakręcane) i wiele innych akcesoriów. Zauważyłem nawet chwytotablicę :).  W sklepie można również wypożyczyć sprzęt.

Ceny wypożyczalni: 

Przewodnik:
Poznaliśmy dwa papierowe wydania.

1.       1. Topo Hasana
Zaraz po przekroczeniu progu hotelu jego szef zaproponował nam topo autorstwa Hasana.
Jest ono prawdziwym dziełem sztuki. Odręcznie rysowane i kserowane z kolorowymi, odręcznymi oznaczeniami w każdym egzemplarzu. Topo jest dostępne w kilku wersjach językowych. Wydane jest w formacie A4 (obindowane kartki) i liczy 58 stron, zawiera legendę oraz mapkę sektorów. W poszczególnych sektorach oznaczone są wszystkie drogi, wraz z nazwami i wycenami, ilością wymaganych ekspresów i koniecznością użycia dodatkowego sprzętu oraz długością dróg i godzinami nasłonecznienia. Topo dostępne jest za 250DH (95zł). Lokalizacja dróg jest niestety trudna i często brakowało nam pewności po czym się wspinamy. Trzeba się nauczyć specyficznego sposobu oznaczeń. Jednak nawet przy mocno wysilonej intuicji nigdy nie byliśmy pewni na 100%. Dużym utrudnieniem jest, że na skałach nie ma obecnie żadnych podpisów dróg.
Spotkaliśmy Hasana, który omówił cały przewodnik oraz udzielił nam wskazówek co do wspinaczek. Jednak nie pomogło to w lokalizacji dróg.
Hasan jest Marokańczykiem ma 48 lat, wspina się od 28 lat. Mieszka w pobliskiej wiosce. Jest przewodnikiem wspinaczkowym, szkoli kursantów. Można u niego wypożyczać sprzęt. Jest autorem wielu dróg w Todrze. Twierdzi, że robi drogi do 8b. Wspinał się m.in wielokrotnie w Taghi. Zna osobiście wielu bardzo dobrych wspinaczy. To tyle co udało mi się zapamiętać z ust Hasana.
Prawdziwość jego słów nie wszyscy potwierdzają.

2.       2. Kolorowe topo autorstwa Julio Soaresa opracowane przy współudziale zdolnego młodego marokańskiego fotografa Allala Fadili.


Topo ma wygodniejszy format zbliżony do A5 i jest oparte o zdjęcia sektorów z zaznaczonymi drogami. Nie ma niestety nazw dróg są tylko numery i wyceny. Są ostrzeżenia o gorszych stanowiskach. Cena przewodnika to również 250 DH (95zł). Nie miałem okazji posługiwać się tym przewodnikiem. Tylko go przewertowałem. Rozmawiałem z autorem, który nie jest z niego zadowolony, ale zapowiada w niedługim czasie kolejne systematycznie poprawiane wydania. Przewodnik można nabyć w formacie PDF w Internecie i później otrzymać formę papierową w sklepie. Ponadto Julio przeznacza cały dochód ze sprzedaży na poprawę ubezpieczenia dróg. W planach jest również stworzenie małych podpisów z numerami dróg na skale w celu ułatwienia ich lokalizacji.

4 komentarze: